O. Javier Machado: bł. Piotr Donders przypomina nam o peryferiach jako miejscach naszej misji
W 2024 r., we wspomnienie bł. Piotra Dondersa (14 stycznia), została zainaugurowana nowa Prowincja Zgromadzenia Redemptorystów, która nosi jego imię i obejmuje dawne jednostki w Buenos Aires, Paragwaju, Santiago de Chile i Resistencia (dawna misja, a następnie wiceprowincja Prowincji Warszawskiej) w Ameryce Łacińskiej. Dziś należy do nowej jednostki także 11 polskich misjonarzy redemptorystów (w tym jeden biskup, o. Józef Słaby) oraz pracuje na jej terenie dwóch członków naszej Prowincji Warszawskiej.

Z okazji pierwszej rocznicy powstania Scala News poprosiła przełożonego Prowincji, o. Hectora Javiera Machado CSsR, o refleksję na temat zaangażowania nowej prowincji na ziemiach Ameryki, gdzie błogosławiony redemptorysta oddał swoje życie na rzecz najsłabszych i najbardziej opuszczonych.
WIĘCEJ: Ameryka Płd.: zakończyła się kapituła wyborcza nowej Prowincji Bł. Piotr Dondersa
SCALA NEWS: Ojcze Javier, dlaczego wybraliście bł. Piotra Dondersa na patrona nowej Prowincji?
P. JAVIER: Po wielu propozycjach na różnych zebraniach, podczas których Piotr Donders został zaproponowany jako patron naszej nowej prowincji, na spotkaniu czterech rad byłych jednostek zrobiliśmy to między innymi z następującego powodu.
Wybraliśmy go, ponieważ bł. Piotr (Pedro) Donders, oddał Jezusowi swoje życie w Ameryce Łacińskiej. Pozostał tu i tutaj jest jego sanktuarium. Jest on najbliższy świętości naszego Zgromadzenia urzeczywistnionej w Ameryce Łacińskiej, dlatego chcieliśmy liczyć na tego orędownika i wzór redemptorysty w tej trudnej drodze zjednoczenia, którą zamierzaliśmy podjąć. Świętość jego życia zainspirowała nas do oderwania się (distacco) i całkowitego oddania się w ręce Boga. Jest to coś, co będziemy musieli bardzo pielęgnować, aby móc zrealizować ten projekt jedności i komunii.
Z drugiej strony, dla Piotra Dondersa było jasne, komu konkretnie głosił obfite Odkupienie, tj. niewolnikom pracującym na polach trzciny cukrowej w Surinamie, rdzennej ludności i zmarginalizowanym trędowatym w Batawii, przypominając nam w ten sposób, że restrukturyzacja służy misji.
Jakie aspekty posługi bł. Piotra dostrzegacie w pracy duszpasterskiej i misyjnej redemptorystów na swoim terytorium?
Jest jeden aspekt życia bł. Piotra Dondersa, który znajduje odzwierciedlenie w wyborach naszej Prowincji, a jest nim konkretna opcja na rzecz najbardziej zmarginalizowanych ludzi, takich jak niewolnicy, rdzenni mieszkańcy i opuszczeni trędowaci z Batawii. Prowincja nasza jest obecna misyjnie w odległych miejscach, takich jak Mozambik w Afryce, argentyńsko-chilijska Patagonia na skrajnym południu kontynentu latynoamerykańskiego, doliny wokół Cachi w Salta, wieś Goyano w Corrientes i wieś w Carapeguá, misja Itapúa w południowym Paragwaju, San Lorenzo w północnym Chile i wszystkie peryferie naszych miejskich parafii, wśród innych odległych i biednych miejsc, do których docieramy.
Bł. Piotr Donders przypomina nam, że te peryferyjne miejsca naszej jednostki są uprzywilejowanymi miejscami naszej misji i wymagają naszej zakonnej i misyjnej dyspozycyjności, aby tam kontynuować, a nawet otworzyć się na więcej wyzwań apostolskich w odległych i opuszczonych obszarach, w zakresie, w jakim pozwala nam na to sytuacja ekonomiczna nasza i naszych współbraci.
Ojcze Javier, jakie szczegóły z życia błogosławionego może Ojciec zasugerować całemu Zgromadzeniu, abyśmy mogli zastanowić się i lepiej poznać Piotra Dondersa, a tym samym lepiej uczcić go na całym świecie?
Jest jeden istotny aspekt jego życia, który szczególnie oświeca nas w tym czasie, który przeżywamy jako rodzina redemptorystowska na całym świecie. Odnosimy się do jego zdolności do restrukturyzacji przez całe jego hojne życie. Pamiętajmy, że Piotr Donders, kapłan diecezjalny, w wieku 32 lat opuścił wygodną Holandię i udał się do Surinamu, gdzie musiał przebudować swoje życie. Następnie, w wieku 56 lat, po poważnym rozeznaniu i w odpowiedzi na okoliczności chwili, porzucił posługę diecezjalną i wstąpił do Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, aby podjąć misyjne życie zakonne, dla którego również musiał zmienić swoje życie.
Oprócz tych kluczowych momentów, całe jego życie odzwierciedlało tę zdolność do opuszczania, otwierania się na inne rzeczywistości, przemyślenia swojej posługi misyjnej, to znaczy do przebudowy siebie dla misji, jasno identyfikując najbardziej opuszczonych odbiorców i rozmówców, do których Bóg go posłał, ponieważ zawsze był dyspozycyjny.
Bardzo dziękujemy!
za: cssr.news