Chór mieszany Duc in altum na teatralnej scenie
„Przyjdź! Marana Tha!” przedstawienie naszego oblata, prof. Ryszarda Peryta. W insenizacji wziął udział cały zespół tego teatru na czele z dyr. Andrzejem Sewerynem oraz gościnnie chór „Duc in altum” z naszej gdyńskiej parafii. Dzieło zapezentowano w piątek, 7 października 2016 r. o godz. 19.00 w Teatrze Polskim w Warszawie.
* * *
Aktywna działalność młodych chórzystów, jak mogłoby się wydawać, nie ustaje nawet na chwilę. W piątek, 7 października 2016 r. można ich było usłyszeć i zobaczyć na deskach sceny Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie, gdzie wzięli udział w spektaklu pt. Maranatha w reżyserii Ryszarda Peryta. Wystąpili w towarzystwie wszystkich aktorów Teatru Polskiego na czele z Andrzejem Sewerynem i Grażyną Barszczewską. Był to jeden z pierwszych projektów chóru pod kierownictwem nowej dyrygentki, Beaty Śnieg.
Spektakl odbył się w ramach Marana Tha! Przyjdź! Festiwalu Artystycznego Teatru Polskiego z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski. Prapremierze towarzyszyło Forum dyskusyjne pt. „Nie będziesz wzywał imienia Polski nadaremno!”, czyli o formacji duszy polskiej oraz wystawa Refleksja nad Chrztem Polski w rzeźbach Łukasza Krupskiego, którą można podziwiać do 30 października 2016 r. w Foyer górnym Dużej Sceny.
Spektakl Maranatha, jak również cały festiwal, w artystyczny sposób poruszył bardzo refleksyjne pytania, związane jednak z tematyką historyczną – czym jest Chrześcijaństwo? Czym dla nas jest Polska? Czym powinny być? Niewątpliwym atutem przedstawienia były otwartość i niejednoznaczność zamysłu reżyserskiego, który z jednej strony został zrealizowany z dbałością o najmniejsze szczegóły, a z drugiej pozostawił widzowi możliwość własnej interpretacji tematu i refleksji nad nim. Całość przyjęła formę recytatorsko-poetyckiego widowiska z muzycznymi wstawkami w wykonaniu chóru Duc in altum, który oprócz fragmentów opracowanych specjalnie na potrzeby projektu zaśpiewał sztandarowe utwory chrześcijańskiej Polski: Bogurodzicę oraz Czego chcesz od nas, Panie? Jana Kochanowskiego.
Nie da się ukryć, że mimo swojej specyfiki spektakl spotkał się z niezwykle pozytywnym odbiorem widzów, a nasi chórzyści z bardzo ciepłym przyjęciem i owocną współpracą z zespołem Teatru Polskiego. Niewątpliwie była to jedna z najbardziej pamiętnych przygód w ich artystycznym życiu. Życzymy im takich jak najwięcej!
oprac. Aleksandra Hundsdorff, fot. Marta Ankkiersztejn
WIĘCEJ: Sylwetka prof. Ryszarda Peryta
WIĘCEJ: Przedstawienie na stronie Teatru Polskiego